piątek, 20 grudnia 2013

Karp w warzywach po chińsku/Chinese style carp in vegetables



Jestem z frakcji uwielbiającej karpia. Dotychczas jednak jedliśmy go wyłącznie smażonego w mące z patelni lub w galarecie. Tym razem skusiłam się na coś bardziej nietypowego - proszę bardzo - karp na modłę orientalną.

Chciałabym napisać, że to przepis z grudniowej Kuchni, ale to raczej moja autorska wersja tego przepisu spowodowana następującymi faktami;-) Po pierwsze, od kiedy tylko dorwałam Kuchnię w swoje łapy, wiedziałam, że będę chciała go zrobić. Za każdym razem gdy po siłowni wchodziłam do Biedronki i widziałam groszek cukrowy, uśmiechałam się w duchu, że wreszcie będę miała okazję go wypróbować. Lecz w dniu, w którym karp zjechał do domu na dolnym pokładzie wózka Aleksandra, okazało się, że groszek z Biedronki wyparował, znikł i nikt nie wie o co mi w zasadzie chodzi. Trzeba było więc zdecydować się na najzwyklejszy w świecie groszek mrożony. Po drugie pominęłam przyprawę "5 smaków". I tak Męża zdołałam już przekonać do sosu rybnego, sojowego itd., ale nie chciałam na razie ryzykować kolejnego smaku podszytego glutaminianem sodu:) Po trzecie nie mam obecnie woka, tylko zwykłą patelnię, może Mikołaj by to przeczytał:)

Tak więc zapraszam na przedświątecznego i wcale nie świątecznego jeszcze karpia. 

Składniki:

Kilka pokrojonych na mniejsze części filetów z karpia
1 łyżka soku z cytryny
sól & biały pieprz
1/2 pora przekrojonego wzdłuż lub jeden cienki
kubek groszku (względnie szczęśliwcy z lepszym zaopatrzeniem groszek cukrowy) 
2 cm imbiru (startego)
1 łodyga trawy cytrynowej
3 łyżki oleju do smażenia
1 łyżeczka ciemnego oleju sezamowego
2 łyżeczki sosu sojowego
1 łyżka octu ryżowego
posiekany szczypiorek do przybrania

Jak to zrobić?

  1. Rybę skropić sokiem z cytryny, posolić i popieprzyć.
  2. Pora pokroić ukośnie na cienkie plasterki.
  3. Marchew pokroić wzdłuż na wstążki (najlepiej obieraczką do warzyw).
  4. Smażymy rybę na oleju, po około 2 minuty z każdej strony. 
  5. Rybę odkładamy, następnie w kolejności co około 2 minuty: marchew, por, groszek - smażymy warzywa.
  6. Dodajemy imbir i trawę cytrynową.
  7. Dodajemy znów karpia i wszystkie ww. sosy.
  8. Smażymy jeszcze przez chwilę.
  9. Podajemy posypane posiekanym szczypiorkiem.


I love carps. They are typical Christmas food in Poland. So far I ate them always simply fried in flour or in jellied consommé. This time I have decided for something more untypical. 

Although this recipe is from a magazine I changed it due to the following facts:) First of all each time I visited a market after my gym I was pleased to see mange tout (snow pea). I knew I would need it for this recipe and I expected that I finally try it. But when I bought a carp, exactly on the same day the pea disappeared from the market and nobody could explain me why:) I had to use normal frozen pea. Secondly I skipped 5 flavours seasoning as I just convinced my husband to like fish sauce, soya sauce etc. At this particular moment I just did not want to risk more:) And thirdly currently I do not have a wok, I had to use a frying pan. Maybe Santa is reading this:)

Ingredients:
Several carp fillets cut into smaller portions
1 tablespoon lemon sauce
salt & white pepper
1/2 leek cut lengthwise or just one thin
a cup of pea (or those lucky who have mange tout can use of course this one)
a piece of ginger grated
1 lemon grass
3 tablespoons oil for frying
1 teaspoon of sesame oil
2 tablespoons soya sauce
1 tablespoon rice vinegar
chives chopped for serving

Method:
  1. Sprinkle the fish with lemon juice, salt and pepper.
  2. Cut the leek into thin slices.
  3. Cut the carrot lengthwise, preferably using a peeler to achieve really thin slices.
  4. Fry the fish app. 2 minutes each side.
  5. Lay down the fish and then fry every 2 minutes the following vegetables: first the carrot, than the leek and pea.
  6. Add ginger and lemon grass.
  7. Add the carp again to the vegetables and all the sauces.
  8. Fry another several minutes.
  9. Serve with the chives. 

14 komentarzy:

  1. Ja co prawda z frakcji przeciwnej, ale na takiego może bym się i skusiła:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale mi się tego karpia chce...
    normalnie czuje ten zapach...
    a woka kup sobie sama z Mikołajem różnie bywa, on ze Skandynawii może nie wie o co Ci chodzi:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mątewka - chyba masz rację, zwłaszcza jak znam Mikołaja:)))aczkolwiek ostatni mój wok to była kosztowna pomyłka:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pyszny!
    I choć przyrządzam karpia na wiele sposobów,to ten z azjatycką nutą jest dla mnie nowy.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardo ciekawa alternatywa dla karpia sponiewieranego z bułce tartej :)
    Pozdrawiam serdecznie i przedświątecznie

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja jestem po środku - nie szaleję za karpiem, ale jak jest to zjem i nie narzekam ;) Ale taki to dla mnie zupełna nowość, bardzo chętnie bym go zjadła :)

    OdpowiedzUsuń
  7. za karpiem nie przepadam ale takiej wersji bym spróbowała

    OdpowiedzUsuń
  8. Takiej wersji nie znałam. Wygląda smacznie:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Love taste of carp; difficult to find it here (considered as pest).

    OdpowiedzUsuń
  10. Ola , shame about the snow peas :D Even without it , your dish still looks fantastic ! Love this Asian-inspired dish , very appetizing !

    OdpowiedzUsuń
  11. Genialny pomysł na połączenie różnych kuchennych smaków
    Wesołych!

    OdpowiedzUsuń