Jak Wasze przygotowania do Bożego Narodzenia? Nie za wiele do tej pory zrobiłam w temacie przygotowań przedświątecznych. Na razie tłumaczę sobie, że w tym roku nie będę się jakoś szczególnie umęczać i podejdę do tego wydarzenia bez listy z milionem rzeczy, które koniecznie powinnam zrobić.
Na razie lista mimo wszystko jest, ale liczba pozycji, które mogę w niej odhaczyć jest dramatycznie mała:) Zamiast tego zostawiam Was z dość niezwykłą w smaku zupą. Oryginalny przepis na tą rozgrzewającą potrawę znajdziecie tutaj. Nie za wiele w niej zmodyfikowałam poza przygotowaniem jej na bulionie wołowym i dodaniem następnie kawałków mięsa do zupy, co było ukłonem w stronę mojego mięsożernego męża:) Zredukowałam też ilość czosnku, oryginalny przepis zawiera aż 4 ząbki. Sama też ugotowałam fasolę, ale można skorzystać dla ułatwienia z tej z puszki.
Składniki:
oliwa
1 cebula obrana i drobno posiekana
1 marchewka obrana i drobno pokrojona
sól
1 ząbek czosnku
2 szklanki ugotowanej białej fasolki
1 gałązka świeżego rozmarynu
4 szklanki rosołu
1/2 szklanki suszonych pomidorów, namoczonych i drobno posiekanych (nie używać raczej tych z oliwy, lepiej już wówczas wziąć obrane ze skóry i wypestkowane świeże)
2 szklanki drobnego szpinaku
parmezan do podawania
Jak to zrobić?
- Podgrzać oliwę, dodać cebulę i marchewkę, posypać solą i dusić na średnim ogniu przez 6-8 minut.
- Dodać czosnek i dusić kolejne 3-4 minuty. Dodać fasolę, rozmaryn, pomidory i bulion.
- Gotować 30-40 miut.
- Zdjąć z ognia, dodać szpinak, wymieszać zupę.
- Podawać posypane parmezanem.
How are your Christmas preparations? I did not do much so far and I am explaining to myself that this year we will have sort of 'easy' Christmas, without all these lists of what I have to do.
The list was however created but not many things there can be treated as done:) Instead of this I would like to leave you with this recipe which I found here.
I did not change it much so you may refer directly to this interesting British blog. I just used beef broth and added pieces of meat which always likes my husband. I also reduced number of garlic cloves to one. I have cooked myself bean but you may of course used canned.
Bardzo ciekawy przepis, ja co prawda nie przepadam za fasolą ale u mnie w domu są sami jej fani :))
OdpowiedzUsuńLove bean soup in any version;great to warm up during cold days.
OdpowiedzUsuńJa tylko piekę na Święta, reszta należy do mamy;) Fajna ta zupka;)
OdpowiedzUsuńtakiej kombinacji nie próbowałam, ciekawa zupka
OdpowiedzUsuńmoje przygotowania wproszku..:) fajna ta zupa
OdpowiedzUsuńPodoba mi się, bo fasoli nie trzeba zagęszczać, jest taka mączniasta i dzięki temu zupa nie wyjdzie wodnista:)
OdpowiedzUsuńGrudzień to oczywiście Święta i Nowy Rok. Czas zastanowienia i refleksji nad tym co było i będzie a dla mnie również okres przygotowań do wyjazdu świąteczno-noworocznego. Dlatego już teraz składam życzenia Wesołych Świąt i Szczęśliwego Nowego Roku!
OdpowiedzUsuńAtaner
Grudzień to oczywiście Święta i Nowy Rok. Czas zastanowienia i refleksji nad tym co było i będzie a dla mnie również okres przygotowań do wyjazdu świąteczno-noworocznego. Dlatego już teraz składam życzenia Wesołych Świąt i Szczęśliwego Nowego Roku!
OdpowiedzUsuńAtaner
Nothing special this Christmas - just the same old same old dish to cook :D I baked cookies few days ago but it tastes disappointing :P Anyway , this moreish soup look flavorful , perfect for chilly winter nights !
OdpowiedzUsuń