Dziś tematyka lekka i książkowa. Chciałabym Wam polecić, jeśli podobały Wam się książki "Francuzki nie tyją" oraz "Francuzki na każdą porę roku", równie przyjemną lekturę o charakterze quasi poradnikowym "Lekcje Madame Chic" Jennifer L. Scott. Poradniki generalnie grają mi na nerwach, ale te o życiu we Francji jakoś zawsze lubię przeczytać. Francja to niestety dla mnie jeszcze terra incognita, poza przejazdem przez Niceę, nie byłam, choć od dawna planuję. Może dlatego tak dobrze czyta mi się o tym, jak żyje się w Paryżu. Autorka trafiła tam wprost ze Stanów na stypendium, do eleganckiej rodziny burżuazyjnej, odbierając przy okazji lekcję europejskiego życia. Piszę specjalnie europejskiego, a nie francuskiego, gdyż nam wiele tych spostrzeżeń wyda się oczywistymi, warto jednak czasem pewne rzeczy sobie uporządkować w głowie.
Najciekawsze dla bloggera kulinarnego są oczywiście uwagi odnośnie nawyków żywieniowych Francuzów. I tak, na śniadanie oprócz herbaty (podawanej w miseczkach) jada się świeże owoce, twarożek, kawałek tarty z poprzedniego wieczoru, zwykle jabłkowej, morelowej lub truskawkowej (nie muszę dodawać, że własnego wyrobu), ewentualnie grzanki z domowej roboty dżemem. Lunch rodzina jadała na mieście. Wszystkich jednoczył przy stole dopiero obiad serwowany w porze naszej kolacji. Samo przykładowe menu już brzmi zachęcająco - zupa porowa, kurczak pieczony z duszoną endywią i młodymi ziemniakami, sałata, oczywiście tarta i deska serów. Nie jest to skromne zestawienie jak na wieczorny posiłek, zwłaszcza, że osobiście raczej nie jadam już nic oprócz owoców po 18stej a trzymam figurę przez codzienną poranną katorgę na siłowni:). Sekretem zaś szczupłych figur Francuzek jest podobno nieobjadanie się, przy jednoczesnym nieczynieniu sobie wyrzutów z dogadzaniem sobie (w przyzwoitych ilościach) samymi smacznymi potrawami:)
Zainspirowana lekturą, zaczęłam poszukiwać przepisu na tartę idealną, która mogłaby stać się moim "firmowym" ciastem na lato:) Jeśli macie jakiś wypróbowany przepis, proszę o polecenie. Jeśli zaś byliście we Francji, jakie są Wasze doświadczenia z ich kuchnią i stylem życia?
Today I am going to write about a very pleasant book by Jennifer L. Scott "Lessons from Madame Chic". This is a guide to Parisian lifestyle, or I would rather say European way of life as many information or guidelines are obvious here in Europe. I have never been to France, it's still my dream, maybe because I like so much reading about it!
Of course, for culinary bloggers, the most important part is about French cooking. I am still under influence of this book and I begun to look for the best tart with fruits recipe ever. If you have such, please let me know! Of course the secret of slim French bodies is eat everything tasty but in small portions:) Mine, personally is, not to eat after 6 p.m. except of fruits and go to gym every day:) If you have any experience with French cooking and lifestyle, please share with us!
Nawet nie chcę myśleć ile cm by mi przybyło po takiej wieczornej uczcie.Z drugiej strony kilka dni w Paryżu urodzie by nie zaszkodziło,może kiedyś!
OdpowiedzUsuńNawet nie chcę myśleć ile cm by mi przybyło po takiej wieczornej uczcie.Z drugiej strony kilka dni w Paryżu urodzie by nie zaszkodziło,może kiedyś!
OdpowiedzUsuńIga, chyba sekret tkwi, jak we wszystkich państwach kultury śródziemnomorskiej, że w ciągu dnia nie za wiele jedzą, więc bilans kaloryczny się zamyka
OdpowiedzUsuńoj, do Paryża sama bym z chęcią wyskoczyła!
Czytałam już kiedyś na temat nawyków żywieniowych Francuzów. I jak zwykle czytając takie rzeczy nasuwa się tylko jeden wniosek: każdy jest inny. Jedni nie ćwiczą i jedzą po godz. 18 i zachowują figurę, innym to nie służy, jedni jedzą na śniadanie jajko, inni jabłko i tak można w nieskończoność. Fajna jest różnorodność:)
OdpowiedzUsuńzgadzam się, ale pod jedną tezą z książki na pewno podpisałabym się z czystym sumieniem-podjadanie tuczy
OdpowiedzUsuńOla, your tart is stunning!
OdpowiedzUsuńHi Ola ,, I have just been to Paris and I can tell you that no one eats before 6pm ,, at around 7-8 the streets start filling up and then people eat very late in the restaurants ,, :-) the tart does look amazing too.
OdpowiedzUsuńHi Ola ,, I have just been to Paris and I can tell you that no one eats before 6pm ,, at around 7-8 the streets start filling up and then people eat very late in the restaurants ,, :-) the tart does look amazing too.
OdpowiedzUsuńOlu, tarta wygląda zjawiskowo;)
OdpowiedzUsuńAnne, that is why I am not on a French diet:)))
OdpowiedzUsuńOla , I've tried not eating after 6 pm before but reverted back since I always love eating during night time lol Love this tart - so pretty and just delish !
OdpowiedzUsuń:-) the amount you walk , or at least I did , I could eat more out there ,, :-)
OdpowiedzUsuń:-) the amount you walk , or at least I did , I could eat more out there ,, :-)
OdpowiedzUsuńCake looks awesome...I hate diets!
OdpowiedzUsuńJak ja bym zjadła taką tartę! :)
OdpowiedzUsuńNie moge podać Ci jednego przepisu na tartę, w których gustują Francuzi.
OdpowiedzUsuńMoże być tyle wariantów i smaków,że każdy sam musi znaleźć własny.
Natomiast bywam we Francji rodzinnie i uwielbiam tamtejszy tryb życia i jedzenia.
Idziesz rano po ulicy i zaprasza Cię znajomy Piekarz,potem właściciel kawiarni,rzeźnik,itd.
Obfite obiady jada się od 17-tej dlatego,że wszyscy pracują ,a nie potrafią zrezygnować z cieszenia się dobrym jedzeniem wspólnie, z całą rodziną i często Znajomymi.
Szczupłe sylwetki Francuzów to uwarunkowania genetyczne,klimat i sposób odżywiania właśnie.
Produkty najwyższej jakości,świeże,mało mrożonek - za wyjątkiem gotowego ciasta francuskiego,brrrr...
Wino i pozytywne nastawienie do życia!
Od dawna używam jednego przepisu na ciasto na tartę- Neli Rubinstein. I kombinuję tylko z nadzieniem- na słodko czy na wytrawnie :)
OdpowiedzUsuńIvka, pamiętam, chyba wspominałaś kiedyś o tej tarcie na blogu, muszę koniecznie zatem wypróbować
OdpowiedzUsuńOlu, książka bardzo mi się podobała. Warto zastosować się do wielu rad autorki, bo przewietrzą nam codzienność:)
OdpowiedzUsuńAbsolutely gorgeous tart!
OdpowiedzUsuńale tarta, bosko wygląda!
OdpowiedzUsuńhehe właśnie się dowiedziałam, że moje śniadania są iście paryskie, bo właśnie są to owoce, twarożek i często jakieś ciacho z dnia poprzedniego :)
tarta obłędna, jak ja lubię takie wypieki,,,
OdpowiedzUsuń