Przedwczoraj wróciliśmy z krótkiej podróży do Włoch, o której kulinarnych aspektach wkrótce napiszę. Teraz jednak trochę inne rejony kulinarnej mapy świata - tajska zupa, a może raczej znów bardziej zupa fusion, ze wszystkiego, na co akurat mamy ochotę. W pierwotnej wersji ugotowałam ją na bazie rosołu drobiowego z użyciem cukinii i fasolki szparagowej z czerwonym curry. Za drugim razem była na wywarze warzywnym z kabaczkiem i piersią z kurczaka z żółtym curry. Za każdym razem dobra, sycąca i przede wszystkim mocno rozgrzewająca. Dla mnie niebo w gębie. Uwielbiam słodycz mleczka kokosowego w połączeniu z ostrą papryczką – pewnie nie ja pierwsza i nie ja ostatnia zapałałam miłością do tej zupy:)
Składniki:
2 łyżki oleju (najlepiej arachidowego)
1 duża łyżka tajskiej pasty curry (do kupienia już w każdym lepiej zaopatrzonym markecie, osobiście najbardziej lubię firmy Mae Ploy)
2 piersi z kurczaka
2 pomidory
Warzywa wedle uznania (np. kawałek dużej wypestkowanej cukinii, bakłażan, fasolka szparagowa)
1 litr bulionu
2 puszki mleczka kokosowego
1 łyżka sosu rybnego
1 – 2 listki limonki kaffir
Sól & pieprz
Ostra papryczka
Kolendra do ozdoby
Ryż do podania
Jak to zrobić?
- Pokrój pierś z kurczaka w drobne kawałki, tak samo wybrane przez Ciebie warzywa. Pomidory oparz, obierz ze skórki, pokrój w drobne kawałki.
- Rozgrzej olej, smaż na nim pastę curry przez 1-2 minuty, mieszając.
- Dodaj pierś z kurczaka, kontynuuj smażenie przez kolejne 2 minuty. Dodaj wybrane warzywa. Smaż kolejne kilka minut. Dodaj pomidory. Dodaj wypestkowaną papryczkę.
- Wszystko zalej bulionem, mlekiem kokosowym i sosem rybnym. Gotuj, aż warzywa będą miękkie.
- Podawaj z ryżem i z kolendrą.
On Saturday we came back from a short trip to Italy about which I will write soon. Today however about a different culinary region - Thai soup or rather maybe a fusion soup, made of everything what you feel like eating. Primarily I prepared it of chicken broth with the use of zucchini and French beans with red curry. The second time I used vegetable broth, cucurbit and chicken breast with yellow curry. Each time it was good, filling and strongly warming up. For me perfect. I love the sweetness of coconut milk mixed with the hot chili – probably I am not first and not the last one loving this soup:)
Ingredients:
2 spoons of peanuts oil
1 big spoon of Thai curry paste
2 chicken breasts
2 tomatoes
Vegetables (as you wish, for example eggplant, zucchini, French beans)
1 liter of broth
2 cans of coconut milk
1 spoon of fish sauce
1-2 leafs of kaffir lime
Salt & pepper
Hot chili
Coriander for decoration
Rice for serving
How to make it?
- Cut the chicken breast into small pieces, do the same with vegetables that you have chosen. Peel the tomatoes, cut also into small pieces.
- Heat the oil, fry the curry paste for 1-2 minutes, mixing.
- Add the chicken, continue frying for 2 minutes. Add vegetables, fry several more minutes. Add the tomatoes and seeded chili.
- Add the broth, coconut milk and fish sauce. Cook until the vegetables become soft.
- Serve with coriander and rise.
love the cute bowl,yummy curry!!
OdpowiedzUsuńJoin my ongoing EP events-Rosemary OR Sesame @ Now Serving
Cukinia na sposób tajski.
OdpowiedzUsuńBrzmi intrygująco.
Olu czy listki limonki można czymś zastąpić?
OdpowiedzUsuńZazdroszczę włoskich wojaży! ;)ciekawa zupka pod katem składników...sos rybny i mleczko kokosowe? A niech mnie! Na pewno frapujące!
OdpowiedzUsuńYummy! I can imagine this soup was really flavorful!
OdpowiedzUsuńZupa wyglada przepysznie, zrobie ja na 100%.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
zupy kocham najbardziej..właśnie wczoraj skonczyłam taką gęstą pomidorówkę na ostro jeszcze z letnich pomidorów:),Twoja pysznie. Ja te lubię pikantne zwłaszcza w zimne dni . Dobrze jest zjeść taką zupkę z rana ( tak po tajsku:) )daję kopa na cały dzień ! pozdrawiam..Tych Włoch zazdraszczam i czekam na relacje..
OdpowiedzUsuńOla, going strong on Asian cooking! And you have a Chinese bowl and spoon too!
OdpowiedzUsuńIga, np. startą skórką z limonki
OdpowiedzUsuńRenula, sos rybny i mleczko to taki tajski klasyk:)
Amber-dlatego właśnie pomyśłałam raczej, że to fusion:)
Your soup looks so comforting and very tasty ! You can never go wrong curry paste and coconut milk ! :D
OdpowiedzUsuńI agree:)
OdpowiedzUsuńCoconut must have given it a sweet beautiful flavor! Just the perfect kick! I can't wait for the photos of Italy!
OdpowiedzUsuńJak zapragnę egzotycznych smaków, będę wiedziała z czyjego bloga skorzystać, pozdrawiam :-)!
OdpowiedzUsuńsoooooooooo tempting ...n very very yummm
OdpowiedzUsuńTasty Appetite
Po pierwsze - świetny tytuł bloga!
OdpowiedzUsuńPo drugie - cudowne przepisy!
Po trzecie - czy ten rybny sos jest konieczny?
Pozdrawiam i informuję, że staję się Twoją nową czytelniczką! :)
Dajana, dziękuję za bardzo miłe słowa!
OdpowiedzUsuńzadajesz pytanie podobne do pytań mojego męża-on też nie bardzo lubi (ten zapach!), ale ja po cichu dodaję:) oczywiście, można zrobić bez
Aż mi ślinka cieknie... Ślinianki wariują. Tak za mną chodzi tajska zupa... Ajjj <3
OdpowiedzUsuń