niedziela, 20 stycznia 2019

Duszony jarmuż/Stewed kale


Tak się chwaliłam w ostatnim poście, jak to planuję wypróbowywać nowości w najbliższym czasie, minął miesiąc i nic:) Postanowiłam więc nadrobić i zmierzyć się z jarmużem. Wcześniej już próbowałam go jeść i przyrządzać, ale niestety nie polubiliśmy się. Przypominałam sobie o nim, gdy koleżanka z pracy wyznała, jak dodaje go do domowych koktajli. Niestety ta ścieżka okazała się dla mnie ślepa, kapuściany smak w shake'u nie był w stanie skompensować mi jego zdrowotnych właściwości. Shake stał i stał, aż w końcu najzwyczajniej w świecie sfermentował i musiałam stoczyć długą walkę, aby odkręcić pokrywkę od blendera.

Po tych zmaganiach wiedziałam już jedno na pewno - na surowo jarmuż jest nie dla mnie i koniecznie trzeba oskubać same listki i pozbyć się z tego paskudztwa - łodygi vel głąba.

Na szczęście w tym przepisie, znalezionym w Internecie, jarmuż jest nawet nie tyle co jadalny, ale smaczny i z powodzeniem można go podać do obiadu. Moim zdaniem dodatek śmietany, jak w oryginalnej recepturze, nie jest konieczny. Mi bardziej osobiście smakuje bez.

Składniki:

ok. 1/2 kg jarmużu
1 ząbek czosnku
sól i pieprz
oliwa
sok z cytryny
gałka muszkatołowa starta
1 łyżka śmietany
prażone orzechy do posiekania

Jak to zrobić?
  1. Oddzielić liście od łodyg, liście podrzeć na strzępu i użyć do dalszej obróbki.
  2. Gotować jarmuż w lekko osolonym wrzątku przez ok 3 minuty. Odcedzić.
  3. Rozgrzać oliwę z wyciśniętym czosnkiem na patelni. Smażyć jarmuż ok 3-4 minuty.
  4. Doprawić solą, pieprzem i gałką muszkatołową.
  5. Ewentualnie dodać śmietanę i dusić jeszcze minutę. Podawać gorące z orzechami.


A promise from my last post to try out new recipes failed once again. A month has passed and I did nothing new to share. Finally I decided to break the routine and cope with kale. I tried it some time ago when it became so popular as superfood and I was not delighted at all. Lately my collegue from work said that she adds it to healthy cocktails. I did it and my shake fermented as I could not stand the cabbage smell. I ended up strugling with opening the blender.

I decided not to give up. This dish is not only eatable but I would even say is quite tasty and can be served with any dinner.

Adding some sour cream at the end is not obligatory. In my opinion it tastes better without it.

Ingredients:

500 grams kale
1 garlic clove
olive oil
lemon juice
salt & pepper
nutmeg
sour cream
some roasted hazels

Method:
  1. Remove the leafs from kale stalks.
  2. Blanche the leafs in hot water for app. 3 minutes. Drain it.
  3. Heat the olive oil. Add mashed garlic.
  4. Add kale and fry for app. 3-4 minutes.
  5. Add salt and pepper and some nutmeg.
  6. Optionally, add some sour cream. Serve warm with hazels.


12 komentarzy:

  1. Muszę przyznać, że jeszcze nigdy nie jadłam jarmużu, muszę przyrządzić go według Twojego przepisu, a nuż posmakuję 😀

    OdpowiedzUsuń
  2. I have yet to cook kale. So far only eat raw in salads and I love it!

    OdpowiedzUsuń
  3. Tez nie jestem miłośniczką jarmużu, a szkoda, bo to takie zdrowe warzywo ;) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Rzadko jem jarmuż, ale jak dodatkiem jest czosnek, to już mnie to przekonuje. Postarałaś się, by zdjęcia były ładne, stąd ten tulipan. Super.

    OdpowiedzUsuń
  5. koleżanka uwielbia to warzywko a ja nie;p

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawe danie :) Jarmuż najbardziej lubię w postaci chpipsów, co mi przypomniało, że już bardzo dawno go nie jadłam ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. wygląda smacznie, muszę spróbować, może się przekonam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jadłabym! I widzę nie takie trudne więc przepis już zapisany! dzięki!

    www.thewhiteprint.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. It looks healthy and so delicious with nuts!

    OdpowiedzUsuń