Co do zasady nie czytam poradników. Wyjątek czynię dla tych, które mają Francję lub Paryż w tytule:) Pamiętacie "Lekcje Madame Chic" (kliknij tutaj)? Nie to, że bym była frankofilem, ale jakoś zawsze tak przyjemnie poczytać jak to się robi w Paryżu:)
Książkę "W Paryżu dzieci nie grymaszą" autorstwa Pameli Druckerman przeczytałam jednym tchem:) Wiadomo, w lipcu przyszedł na świat Młody, co niewątpliwie powinno spowodować u mnie zwiększone łaknienie na czytanie o dzieciach, ale przyznaję bez bicia, że przez Brazeltona nie byłam w stanie przebrnąć:) Natomiast "W Paryżu dzieci nie grymaszą" napisane jest lekko i przyjemnie, co nie znaczy, że nie można na podstawie lektury wyciągnąć paru wniosków dla siebie. Przede wszystkim, co rzuca się wyraźnie w oczy, Francja jest krajem przyjaznym posiadaniu dzieci. Doskonałe żłobki i przedszkola, a wszystko to darmowe, zadziwiające, w porównaniu z Polską, warunki na porodówkach - tylko się rozmnażać:)
Książka pomaga się przede wszystkim wyleczyć z wyrzutów sumienia i dręczących pytań z serii "Czy jestem dobrą matką", co w kulturze Matek - Polek jest dość chyba powszechnym objawem. Kobieta, która jest matką, ma też prawo do swojego życia. Aby dzieci były szczęśliwe, matka nie może być kocmołuchem, który non stop wypomina, jak się poświęcił dla potomstwa:) Jednym słowem - matka też musi być szczęśliwa.
Jak na książkę o francuskich obyczajach przystało, jest też wątek jedzeniowy. Już najmniejsze dzieci w żłobkach dostają na obiad eleganckie kilka dań, oczywiście te najmłodsze w formie przecieru, i nie jest to jak u nas zupa na wywarze ze ścierki od podłogi i papkowata marchewka:) Książka też podpowiada, jak może nie tyle zrobić z dziecka smakosza, ale jak zlikwidować lub ograniczyć grymaszenie przy stole, przy zachowaniu autonomii i gustów dziecka.
Słowem-polecam! A przy okazji podaję przepis na ciasto kubeczkowe, które można upiec z własną pociechą, o ile oczywiście jest w stosownym wieku:) Kubeczkowe-gdyż do odmierzania składników, używa się kubeczka po jogurcie.
A więc - Gateau au yaourt!
Składniki:
2 kubki jogurtu naturalnego (po 150 gram każdy)
2 kubki cukru (ja pół na pół jasny i ciemny)
ziarna wanilii
niepełny kubeczek oleju
4 kubeczki mąki
1 i 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
czekoladowe draże
masło i bułka tarta do formy
Jak to zrobić?
- Nagrzać piecyk do 200 stopni.
- Połącz składniki suche w jednej misce, a w drugiej mokre.
- Wsyp suche składniki do mokrych.
- Starannie ale delikatnie wymieszaj.
- Wysmaruj keksówkę masłem, posyp bułką tartą.
- Piecz ok. 40-50 minut - ciasto powinno mieć chrupiącą skórkę.
As a rule I do not read guidebooks. The excemptions are these that hava France or Paris in the title. Do you remember 'Lessons from Madame Chick' (click here)? Not that I am such a lover of France but it's always nice to read how they do it in Paris:)
A book 'Bringing up Bebe' by Pamela Druckerman I read on one sitting. Of course, on one hand, due to the fact that from July I have my little son, I should read about bringing up kids but I admit honestly I could not stand Brazelton's book. Reading this book instead is a lot of fun but of course you can also find there some good advice.
The book helps to fight against black thoughts - am I a good mother? Only a happy mother can be a good mother which means that you may also think of yourself.
As the book is about France, of course it has to be also about eating. Even in the nurseries the kids are served several sophisticated dishes, of course the youngest one in the form of a puree. It's not how to bring up a gourmet but how to limit being choosy, leaving at the same time some autonomy and individuality to your kid.
And now a recipe from that book. You use yoghourt cups to measure its ingredients and of course, you can do it with your kid:)
Gateau au yaourt!
Ingredients:
2 cups of natural yoghourt (150 grams each)
2 cups sugar
vanilla seeds
a non full cup of oil
4 cups flour
1 and 1/2 teaspoon baking powder
chocolate dragees
butter and breadcrumbs for the baking form
Method:
- Preheat oven to 200 degrees Celsius.
- Mix in one bow dry ingredients and in the other the wet.
- Mix the dry ingredients with the wet ones carefully.
- Butter the form.
- Bake app. 40-50 minutes. The cake should have a crispy crust.
mam ochotę na kawałek albo dwa albo pięć :) ...
OdpowiedzUsuń:)))
OdpowiedzUsuńAbstrahując od ciasta, bo że na pewno smakuje doskonale to rzecz naturalna... :)) książka mnie zaciekawiła, chociaż stronię od poradników, ale skoro twierdzisz, że warta przeczytania, to kto wie? może jakaś młoda mama czytająca Twój wpis kupi ten poradnik;)
OdpowiedzUsuńja też, jak pisałam stronię, ale to mniej poradnik a bardziej opis francuskiej rzeczywistości:)
OdpowiedzUsuńJa też grymasiłabym przy takim cieście :)
OdpowiedzUsuńja bym chętnie zjadła takie ciastko, nawet bym nie grymasiła
OdpowiedzUsuńYou and Alex will be just fine; just follow your inner voice :-)
OdpowiedzUsuńOla, yogurt is wonderful in cakes and muffins! I have heard about this book and why French children have good behaviour. You'll do a great job with your kid, Ola!
OdpowiedzUsuńOla, jak Ty to robisz, że i jesteś mamą takiego maluszka, i czytasz książki, i pieczesz ciasta, i jeszcze blog prowadzisz?! Sypiasz? Tak pytam, bo ja w tej samej sytuacji i niby sobie odpuściłam, ale z wiekiem dziecięcia coraz mniej czasu mam na cokolwiek oprócz zajmowania się potomkiem. Nie mówiąc o dwójce starszaków:)
OdpowiedzUsuńOd dawna poluję na takie czekoladowe "półkulki" i nie mogę spotkać, gdzie kupiłaś?
mam duszę stachanowca:)
OdpowiedzUsuńw najzwyklejszej w świecie Biedronce, też się zdziwiłam, że mają
Po takim opisie aż się chce lecieć do księgarni:)chociaż u mnie dzieci nie ma wiec i problemu z jedzeniem:)))ale już sobie wyobrażam smak zupy z wywaru ze ścierki:)wrrr
OdpowiedzUsuńMiłego piątku:)
Iga, tak sobie wyobrażam ten smak, zważywszy na fakt, że przedszkola bazują obecnie na kuchni cateringowej:)
OdpowiedzUsuńbardzo fajny pomysł na odmierzaie składników! dzieciaki będą zachwycone :)
OdpowiedzUsuńTeż mam tą książkę, kiedyś zrobię:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ciasta jogurtowe!
OdpowiedzUsuńIt must be a very fun book to read! Beautiful cake!
OdpowiedzUsuńjakie puszyste pycha!
OdpowiedzUsuńThe book sounds interesting ! Yeah , most kids nowadays are too picky , don't like this , don't like that :P :D So if French kids are not fussy , kudos to their Mommies ! What about Alex , is he fussy about food ?! I love yogurt cakes , yours look moist and delicious !
OdpowiedzUsuń