Do dań wegetariańskich ciągnie mnie raczej sporadycznie i związane jest to z chęcią wyeliminowania coraz to bardziej niejadalnych wędlin z jadłospisu. W liceum miałam do czynienia z wojującymi wegetarianami i choć od tego czasu bardzo wiele wody upłynęło, nadal mam lekki uraz. Teraz pewnie bym się z tego śmiała, natomiast wiadomo jak to jest, gdy się jest nastolatkiem i opinia innych ma wielkie znaczenie. Natomiast jak coś jest smaczne to po prostu jest, nawet jeśli autorzy biegają w maratonach przebrani ostentacyjnie za warzywa:) Ta wegetariańska pasta, która kropka w kropkę smakuje jak smalec:) Przepis zaczerpnęłam z "Kuchni dla biegaczy", która dość przypadkowo wpadła w moje ręce w lokalnej bibliotece.
Składniki:
1 szklanka suchej fasoli
1 średnia cebula
2 łyżki oliwy
2 liście laurowe
2 łyżeczki majeranku
1/2 łyżeczki ziaren kminku
1/2 łyżeczki soli
Jak to zrobić?
- Fasolę namoczyć w zimnej wodzie na noc.
- Następnie wypłukać, zalać świeżą wodą, ugotować z liściem laurowym i kminkiem. Odcedzić, zachowując 1/2 kubka wody z gotowania.
- Cebulę obrać, drobno posiekać, podsmażyć na oliwie.
- Fasolę zmiksować dodając wody z gotowania dla zachowania gładkiej konsystencji.
- Masę wymieszać z majerankiem i cebulą. Podawać z pieczywem.
I am not a particular fan of vegetarian food and this is connected with traumatic memories from my secondary school in which I had a group of fighting vegetarians (or maybe vegans, I do not really remember the difference). If I decide to do something without meat it is connected with the worse and worse quality of ham and sausages you can buy at shops. This recipe if from a random book I found in a local library "Cooking for runners' and I can even forgive tha authors running dressed like veggies as the spread is really good.
Ingredients:
1 cup (170 grams) bean
1 middle size onion
2 tbsp olive oil
2 bay leafs
2 tsp marjoram
1/2 tsp caraway
1/2 tsp salt
Method:
- Soak the bean overnight. Drain it.
- Pour fresh water into pot, cook the bean until soft with bay leafs and caraway.
- Drain it, leaving 1/2 cup water in which it was cooked.
- Peal the onion, chop finely, fry on the oil.
- Mix the bean with water until smooth.
- Add marjoram, salt and onion.
- Served on bread.
Już mnie kiedyś korciło zrobić taką pastę, ale... jakoś zeszło i nie zrobiłam. Ale zrobię, bo znów mnie korci :)
OdpowiedzUsuńOo, jaki fajny przepis! Muszę wypróbować! Jakoś z fasol sięgam jedynie po cieciorkę i robię namiętnie humus, najwyższa pora to zmienić :))
OdpowiedzUsuńThat would be good as a dip. So yummy!
OdpowiedzUsuńChętnie zjadłabym kanapeczkę z taką pastą i ogórkami kiszonymi. Albo lepiej i małosolnymi, ale na te ostatnie trzeba będzie jeszcze troszkę poczekać :)
OdpowiedzUsuńA good recipe (and a healthy one too)
OdpowiedzUsuńI like the pictures.
oj bym jadła;)
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam fasolę ale takiej pasty jeszcze nie jadłam.
OdpowiedzUsuńO, pasty z fasoli jeszcze nie jadłam :) Pysznie wygląda, lubię takie oryginalne smarowidła :D
OdpowiedzUsuńLove this :)
OdpowiedzUsuńSaw your blog and thought if you would like to follow each other? Follow me and I'll follow back asap. Let me know what you think. I'd love to hear something from you! :)
www.cielofernando.com
FACEBOOK | INSTAGRAM
Jak dla mnie to nowość ;) przyznam że brzmi to ciekawie ;)
OdpowiedzUsuńMyślę, że musi smakować świetnie! Jeżeli chcesz spróbować czegoś wege i pysznego polecam babę ghanoush :)
OdpowiedzUsuńWe all have some traumatic childhood experiences concerning food! The spread looks delicious!
OdpowiedzUsuńWygląda dość prosto, muszę wypróbować :D
OdpowiedzUsuńWow! Looks Good! 😋😋😋
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadłam, muszę spróbować zrobić.
OdpowiedzUsuńThis appetizer dip certainly sounds delicious ! Love the spices in there :D
OdpowiedzUsuń