czwartek, 25 października 2012

Wracamy do kuchni polskiej - Przepisy z mojego ogrodu/Coming back to Polish cooking-Recipes from my garden


Dziś książek kulinarnych ciąg dalszy. Ostatnio na moim blogu królowała kuchnia chińska. Od czasu do czasu warto jednak wrócić do korzeni. Asumptem do obrania tej drogi stała się dla mnie lektura „Przepisów z mojego ogrodu” autorstwa duetu Anny Applebaum – Sikorskiej i Danielle Crittenden. Przyznam szczerze, że już okładka stanowiła dla mnie półkową pułapkę:) Kobieta w klasycznym prochowcu, jeansach i perłach w ogrodzie przykuwała wzrok. Lektura mnie nie zawiodła. Wydawało mi się, że nie za wiele nowego mogę dowiedzieć się o kuchni polskiej, jednak autorki patrzą się na nią z zupełnie innej perspektywy, zwłaszcza, że jedna z nich mieszka w Stanach i wcześniej nie miała do czynienia z naszą kuchnią narodową. Już samo nabycie składników na nasze potrawy w USA może być z pewnością wyzwaniem! 

Czytałam z niejakim zdumieniem, iż zazdrości się nam zdrowych, nieprzetworzonych produktów (jako pesymistka uważam co prawda, że jest ich coraz mniej, a sądząc po wózkach w markecie w cenie są gotowe mrożone dania i śmieciowe batoniki). Ważne dla mnie było też to, że przepisy nie są takie, jak z kuchni naszych mam (bez urazy, szanowne Mamy), ale zmodernizowane, zaskakujące, a co za tym idzie, nadające się np. na obiad dla znajomych. Zatem kuchnia polska, ale w nowym wydaniu. Co więcej, wypróbowałam już dwa przepisy z tej książki i oba były smakowite i udane. Podobała mi się także duża liczba receptur na różne surówki i warzywa, a przyznam szczerze, że u mnie to ostatnio dość zaniedbany i leżący odłogiem temat:( 

Zaczynam od sałatki śledziowej. Z niejakim zaskoczeniem odnotowałam bowiem, że z mojego ulubionego warzywniaka zniknęły z lady chłodniczej maliny i borówki, a pojawiły się znów śledzie. Zmiana przypieczętowała dla mnie koniec lata, choć pisząc to, nadal jestem w krótkim rękawku i siedzę przy otwartym oknie:)

Składniki (moje proporcje): 

5 filetów śledziowych 
3 jajka ugotowane na twardo 
3 ogórki kiszone 
1 ogórek wężowy 
1 słodkie jabłko 
Drobno posiekane liście bazylii 
Duża łyżka majonezu 
2 łyżki śmietany 
Świeżo zmielony pieprz 

Jak to zrobić? 

  1. Namocz filety w wodzie lub w wodzie z mlekiem, najlepiej na 12 godzin, wypłucz, osusz i pokrój na cząstki. 
  2. Jajka posiekaj w drobną kostkę, to samo zrób z ogórkami i jabłkiem (następnym razem spróbuję w wersji startej). 
  3. Wszystkie składniki wymieszaj w salaterce (u mnie sałatka była warstwowa, ale lepiej byłoby ją zmieszać, żeby składniki się przegryzły) i podawaj obficie posypaną zmielonym pieprzem.  



Today I would like to continua the subject of the cooking books. Lately on my blog I showed a lot of Chinese cooking. From time to time it’s good to come back to the roots. I did that because I read lately “Recipes from my garden” by Anna Applebaum – Sikorska & Danielle Crittenden. I must admit that the cover already caught my eye. A woman in a classical coat wearing jeans and pearls. I was not disappointed. I thought I cannot learn too much about Polish cooking but the authors talk about it from a different perspective, especially as one of them lives in the US and earlier she had nothing to do with our national cooking. I read kind of surprised that we are grudged fresh, not processed products (as a pessimist, I believe honestly that there are less and less of them). It was also important to me that the recipes are not like taken from the kitchens of our mothers but modern, surprising and therefore for example suitable for dinners with friends. It’s Polish cooking but in a new version. What’s more, I have already tried 2 recipes and both appeared to be good. I like also that there are plenty of recipes for vegetables and I must admit honestly it’s a bit uncared subject lately:)

I would like to begin with herring salad. With a bit of surprised I noticed that raspberries and berries disappeared from my from my favourite grocery shop and marinated herrings appeared again. In Poland we eat a lot of them, especially during Christmas, but also generally in the colder seasons. This was like a real end of summer, hoverer when I am writing this my window is still open and I am wearing a dress with short sleeves.



Ingredients (my proportions):

5 marinated herrings fillets 
3 hard boiled eggs 
3 marinated cucumbers (gherkins) 
1 cucumber 
1 apple 
Finely chopped basil leaves 
1 big spoon of mayonnaise 
2 spoons of cream 
Black pepper 

How to make it? 

  1. Soak fillets in water or water with milk, best for 12 hours, rinse them, dry them and cut into pieces. 
  2. Chopped finely the eggs, do the same with cucumbers and apple. 
  3. Mix all the ingredients and serve well spices with pepper.


20 komentarzy:

  1. I miss herring! It is such a great fish and I can't imagine Christmas without it!

    OdpowiedzUsuń
  2. Na te trudności w zdobyciu skladnikow narzeka wielu emigrantów. Zwłaszcza, jak wypadałoby np. zaserwować "coś polskiego" znajomym.

    P.S. Maliny się może i skończyły, za to sezon na dynię w pełni:).

    OdpowiedzUsuń
  3. no właśnie, cudzoziemcy na blogu pytają mnie np. co to kiszone ogórki sa...
    ps. chyba wolałabym jednak maliny, dynia czeka nienapoczęta:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Może krótki kurs kiszenia:). Tylko musiałabyś zacząć od internetowego sklepu z nasionami właściwej odmiany ogórków:).

    OdpowiedzUsuń
  5. musiałabym Jacka do współpracy zagonić:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Może go podpuść, a potem dyskretnie obfotografuj.

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeżeli chodzi o śledzie,
    to zawsze, wszędzie i pod każdą postacią:)
    A nad książką wciąż się zastanawiam...

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam nadzieję, że się przekonasz po kolejnych też postach, że warto ją mieć w swojej biblioteczce:)

    OdpowiedzUsuń
  9. :)
    ojeeeej gdybym tylko się przekonała do takich potraw ;p

    OdpowiedzUsuń
  10. A.Applebaum napisała tę książkę z Przyjaciółką dla Amerykanów,aby promować polskie produkty i kuchnię.
    Nie wiem,czy to się Paniom udało,bo niektórzy np.nie lubią kiszonych ogórków i dla nich są to ogórki zgniłe.
    Ale idea chwalebna.
    A śledzie pyszne,sama robiłam.

    OdpowiedzUsuń
  11. zawsze można spróbować się przekonać:)
    to danie jest akurat ukłonem w stronę upodobań mojego męża, można powiedzieć, że męska kuchnia, ale mnie też smakowało

    OdpowiedzUsuń
  12. Amber, bo jakoś nie po kolei te komentarze mi się ułożyły - tak, ideą była promocja naszej kuchni w Ameryce, nie każdy na szczęście przepis ma w sobie też ogórki kwaszone:) Dla mnie jednak spojrzenie autorek było dość odświeżające na temat, może też dlatego, że u mnie ostatnio królowały obce kuchnie

    OdpowiedzUsuń
  13. Ola , the author looks pretty and she can cook as well ! lol It's always nice to try/cook different cuisine from time to time ! This dish really looks wonderful and delicious ! Easy to prepare , too .....

    OdpowiedzUsuń
  14. It is so refreshing when old matches with new and modern especially in food! Looks very tasty!

    OdpowiedzUsuń
  15. Śledzika nigdy nie odmówię:)))

    OdpowiedzUsuń
  16. Now this looks like an interesting dish!

    OdpowiedzUsuń
  17. Ale bym zjadła takiej sałatki! ;) Pysznie wygląda, a sledzie uwielbiam!

    OdpowiedzUsuń
  18. Widziałam tę książkę i chciałabym ją mieć w swojej kolekcji :)
    A sałatka wygląda bardzo apetycznie

    OdpowiedzUsuń