Co można robić 15 sierpnia w mroczne, pochmurne popołudnie nad Zalewem Zegrzyńskim? Koniecznie trzeba coś przekąsić, coś najchętniej w stylu „jedzenia na pocieszenie”:)
What can you do in a dark, cloudy afternoon at the Zegrzynski Lake? It is necessary to eat something, preferably some ‘comfort food’.
Wybraliśmy się do Restauracji Kapitańskiej w odrestaurowanym przez Kuśnierewicza schronisku PTTK.
We visited Captain’s Restaurant located in a former youth hostel.
Zarówno we wnętrzach jak i w wyglądzie mariny, widać dbałość o szczegóły. Po schroniskowych klimatach nic już nie zostało.
In the interiors, as well as in the marina there is certainly care for details visible. Nothing reminds about the former shelter.
Dyskretne marynistyczne detale cieszą oko.
Discrete marine detail are very pleasant.
Zaczynam od latte. Nieco rozwarstwione, ale smakuje jak powinno.
I begin with latte – a bit stratified but it tasted as it should have tasted.
A oto przegląd dań zamówionych przez nasze towarzystwo.
And here is a brief review of the dishes ordered by our company.
Krem paprykowo – pomidorowy – bez zarzutu.
Pepper and tomato cream – perfect.
Niestety tego samego nie można powiedzieć o innych daniach. Zupa rybna bardzo rzadka i strasznie kwaśna. Początkowo miałam wrażenie, że jest po prostu skwaśniała.
Unfortunately I cannot say the same about the other dishes. The fish soup was very watery and terribly sour. At the beginning I thought it may have done simply sour.
Tatar – mój mąż zawsze ale to zawsze musi go spróbować, gdy widzi w karcie.
Steak tartare - my husband has to try it anytime he sees it in the menu.
Sandacz w musztardzie – danie nieco pozbawione wyrazu, aczkolwiek ładnie podane na tych samych, co w mojej zupie rybnej warzywach oraz z odrobiną kiełków.
Pikeperch in mustard – a bit without expression, however served nicely on the same, as in my soup, vegetables and with some sprouts.
Najokropniejsze danie – tu niestety muszę przyznać, że czegoś tak niesmacznego dawno nie jadłam – kilka krewetek, przypalone suszone pomidory a do tego zupełnie rozgotowany, nieposolony makaron polany ewidentnie tłuszczem od przypalonych pomidorów. Duża porażka.
The most terrible dish – I must admit that for a long time I have not tried such an awful dish – a few shrimps and burnt dried tomatoes plus overcooked pasta with the oil on which they prepared the burnt tomatoes. A big disappointment.
Lepszy okazał się klasyczny łosoś z grilla w towarzystwie zapiekanego ziemniaka.
Better appeared to be a classical grilled salmon with a grilled potato.
Przeciętna szarlotka z kulką, o dziwo, lodów czekoladowych.
Ordinary apple pie with a chocolate ice cream ball – strange.
W sumie restauracja wzbudziła u mnie mieszane uczucia – ładne, nowoczesne wnętrze, piękny widok na taflę Zalewu przez drzewa, ale kucharz…Albo się dopiero uczy, albo pochodzi z czasów jeszcze schroniska PTTK…
Summarizing, I had mixed motions about the restaurant – nice modern interiors, awesome view over the lake through the windows but the cook… or he is just learning or he still remember the times of the youth hostel…
Jeśli tylko będę przejeżdżała w pobliżu to na pewno tam nie wstąpię:))))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam słonecznie
Dania wygladaja bardzo apetycznie, no a ze smakiem to juz tak jest, ze nie zawsze ladnie wygladajace idzie w parze ze smakiem.
OdpowiedzUsuńZa to Twoją relację się pysznie czyta / ogląda :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście retauracja wygląda bardzo przyjemnie, tylko troszkę tam pusto... I szkoda, że dania nie zachwyciły...
OdpowiedzUsuńLooks like perfect day out;
OdpowiedzUsuńCharming interiors, beautiful exteriors, good food, even better company...
yum, most delicious collection of edible items ;-)
OdpowiedzUsuńVery nice place. Looks very cozy and relaxing.
OdpowiedzUsuńTak, na pewno ładnie podane, było dużo ludzi, ale ja tak kadrowałam, żeby nie było widać:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny u mnie ;) Dodaję blog do obserwowanych. Wszystkie dania zaprezentowane na zdjęciach wyglądają bardzo apetycznie !
OdpowiedzUsuńO ile u ludzi najważniejsze jest wnętrze, nie można tego samego powiedzieć o restauracjach!
OdpowiedzUsuńPrzykro mi, że trafiliście na nienajlepszy posiłek.
Pozdrawiam!
to się nazywa rozkoszować wakacjami ;)
OdpowiedzUsuńOlu, same pyszności!Wspaniałe zdjęcia! Restauracja prezentuje się pięknie! Lubię biel z akcentami!
OdpowiedzUsuńA co do pasty parmeńskiej, jest to pasta/krem na bazie szynki parmeńskiej z zielonym pieprzem i kawałkami suszonych pomidorów. Pierwszy raz to jadłam! Bardzo dobre! Pozdrawiam!
A tak jeszcze z ciekawości...reklamowałaś nieudane danie z krewetkami?
OdpowiedzUsuńRenula, nie reklamowałam, ale danie nie było moje, ja tylko dziubnęłam celem przekonania się o rzeczywistym stopniu jego okropności:)
OdpowiedzUsuńOla, I'm getting hungry looking at all those yummy food ! And the view looks wonderful !
OdpowiedzUsuńWhat a beautiful setting...it's too bad the food left something to be desired~
OdpowiedzUsuńpodoba mi się taki klimat :)
OdpowiedzUsuńOlu, weryfikacja wyłączona ;))) pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńśliczny wystrój. hehe z wyglądu najbardziej podoba mi się to danie z krewetkami a tu piszesz, że najgorsze :) jak pozory mylą :D
OdpowiedzUsuńToo bad that the food did not match the decor! It looks like a great place to eat, and I'm happy that you enjoyed the soup. Cannot imagine chocolate ice cream with apple pie. I love chocolate but I'd need a different kind of dessert with it.
OdpowiedzUsuńKate-for me apple pie plus chococlate ice creams is also a big misunderstanding:)
OdpowiedzUsuń